www.taxiwitryna.fora.pl

Adminn

Stawka za kilometr to wiele czynników połączonych. Postaramy się jasno wyliczyć jakie są koszty poniżej których tanio może oznaczać tylko cud. Od cudów są politycy, my musimy, tak jak wy, zarabiać.
Przeciętny taksówkarz w korporacji przejeżdża dziennie ok 180 km (pracując 12 godz) przy średniej stawce w Warszawie (1,60 -2,40) 2zł oraz 25-tu dniach pracy (najczęściej 30 odkąd mamy nieuczciwą konkurencję przewozu) daje to przebieg ok 4300km mnożąc przez stawkę nasz obrót to ok 8600 zł. Policzmy ile z tego zostaje.
Paliwo 1700zł (przyjęliśmy zużycie ok 10l ON po 4zł), ZUS 800 zł, VAT 3%=260zł , raty za samochód średnio 1000zł (niewielu kupiło samochód za gotówkę), ubezpieczenie OC i AC to ok 300 zł miesięcznie. Naprawy jeżeli nic poważniejszego nie padnie, to ok 500zł miesięcznie. Czyli jak na razie matematyka jest taka: 8600-1700=6900-800=6100-260=5840-1000=4840-300=4540-500=4040
Współpraca z korporacją (abonament) to średnio 800 zł (od 400zł w stowarzyszeniu do 1200 i więcej w korporacjach mających umowy z lotniskiem i dworcami).
I o te pieniądze chodzi właścicielom korporacji, ponieważ ilość taksówek jest limitowana ilość pieniędzy jakie mogą do nich trafić siłą rzeczy też limitowana jest. Wmawiają Wam, że więcej to oznacza taniej. Bzdura i tyle (to tak jak twierdzenie że więcej piekarni to tańsze bułki)
Więcej taksówek to więcej kasy dla nich, ponieważ koszty są jakie są poniżej nich nikt nie zejdzie albo zacznie oszukiwać jak się da i kogo się da. Dokończmy wyliczankę 4040-800=3240 za pracę 12 godz i 30 dni w tygodniu. A teraz trochę o cudach:
Koszty wynoszą 5360 to jakim cudem przewozy jeżdżą tak podobno tanio. Przy tym samym przebiegu i kosztach ich odejmowankę zaczynamy od obrotu 6880 , VAT od przewozu jest 7% powinni płacić ok 480zł czyli 6880-5580 =1300 za miesiąc pracy? Cudów nie ma oszukują was i skarb państwa, mogą to robić i robią (rąbią?). Bezkarnie.
A, jeszcze podatek dochodowy najczęściej zryczałtowany 7% od obrotu 480zł czyli 6880-6060=820 i to dopiero jest cud w ekonomii. Jest jeszcze coś, współpracując z korporacją ok 20% przejechanych kilometrów to dojazd do klienta, czyli jeszcze należy odjąć nam koszty dojazdu bo przewoźnikom to już niema z czego odejmować. Jednak dla jasności sytuacji dokończmy wyliczankę:
8600-1700=6900-800=6100-260=5840-1000=4840-300=4540-500=4040
20% dojazd=4040-1620=2420
Taka jest prawda o naszych zarobkach. Gadanie głupot o tańszych taksówkach, kiedy będzie ich więcej jest obecnie bardzo modne. Władza nie radzi sobie ze służbą zdrowia, drogami, znaleźli nośny temat i wmawiają ludziom, że taksówki tańsze Wam załatwią. Bzdura, już testowana wiele lat temu, ilość wpływa na jakość nie na cenę.
Dziękuję kolegom z postów pod spodem pomogli w dopracowaniu mojej wyliczanki.

adampy

Podatek ryczałtowy wynosi 8,5% od obrotu.

Pozdrawiam TAXI

jarekwa-wa

Urząd Skarbowy powinien zająć się tą sprawą!

xanox

Witam:-)
Odnośnie tych 180 km przejechanych dziennie, to po mojemu jeśli są to wszystkie kilometry przejechane w przeciągu dnia pracy, to z całym szacunkiem, ale nie należy ich kwalifikować w całości jako płatne:-)

sebi

Sorry ale ta wyliczanka to lekka przesada. Co to za samochod za ktory placisz 1000zl miesiecznie rat ubezpieczenie roczne OC + AC wynosi Cie 300zl miesiecznie razy 12 miesiecy to jest 3600zl i jak nic wielkiego nie padnie to placisz miesiecznie za naprawy 500zl??? Przepraszam ale tak sie zdarzylo ze troszeczke o autach wiem i nie moge sobie wyobrazic co to za auto. Co Ci sie psuje co miesiac ze jak nie padnie nic powaznego to wydajesz na niego rocznie 6000zl ( bez powaznych napraw ). Koszty sa jak przy 17 letnim Ferrari. ale chyba nie jezdzimy takimi autami???

Adminn

sebi

Może Cię rozczaruje ale nie jeżdze Nubirą. Jezdze wysokiej klasy autem japońskim i nie mam takich problemow. Skrzynie w E klasie mają opinie niezawodnych jak sie o nie dba!!! A zajezdzic można nawet czolg. Śmiem twierdzic że Twoje wyliczenia są grubo przesadzone. Umieszczasz je w dziale DO KLIENTÓW i kazdy kto ma troche pojecia o samochodach jak zobaczy taka bajke o kosztach to jak ma Ci uwierzyc w cala reszte tej witryny??? Powiedz szczerze co to za auto w które pchasz co miesiąc 500zl jak się nic poważnego sie nie sypnie??? A6? Passat?

młody

W210, 220 CDI, 350 tys. km, automat - 1045 zł rata miesięczna.
Ja prowadzę sobie ewidencję łączoną paliwo, serwis, inne (myjnia, płyny, duperele):
wrzesień - 3343 zł
październik - 2801 zł
listopad - 4454 zł (maglownica, alternator, amortyzatory przód)
grudzień - na chwilę obecną - 1977 zł
Czyli średnio (na oko) razem z ratą koszta samochodu to ok. 4000 zł
Dziękuję

kotos

plus ZUS, Baza,podatek.

Adminn

sebi

Tak jak napisalem Twoje wyliczenia sa zawyżone w tej kwesti którą poruszylem. Ale widze ze juz mi pare rzeczy dopisaliscie. Dla mnie to Ja moge byc odpowiedzialnym za tsunami i trzesienia ziemi a i tak nie zmieni to faktu ze Twoja wyliczanka jest grubo przesadzona. No chyba że kupiles totalnego szrota. Tak na koniec powiem że nie jestem niczyim poplecznikiem i mozecie mi dac nawet bana bo nie mam zamiaru juz tu zagladac i prowadzic jalowych dyskusji. Widac nie kazdy kto wozi "cycki" na drzwiach jest taki sam!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Admin

Proponuję rozmawiać dalej rzeczowo na dany temat, i nie robić tu burdelu jaki widziałem na forach Sawy i innych.
Konstruktywna dyskusja - tak. Piaskownica - nie.

Adminn

Pavulon

Cztery mięśnie, tylko cztery mięśnie ... Wink

darek Łódź

Panowie !Dyskusja o kosztach to zawsze kontrowersyjna rzecz bo każde wyliczenia można zanegować tak samo jak każde można podkręcić.Tylko po co te jałowe wyliczanki i komu/czemu one mają służyć.Ja nie czuje sie winny i niczego udowadniać nie widze powodu.Po za tym widzeliście kiedyś manifestujących górników,stoczniowców czy rolników zeby przyjeżdzali np. do Wa-wy z paskami wypłat czy potwierdzeniami przelewow swoich wypłat.Bo ja nie.Każdy ma prawo walczyć o swoją godność i godność wykonywanej przez siebie pracy.A jak panstwo bierze sie za regulacje to jego zasranym obowiązkiem jest strzec uczciwosci zasad wykonywania tej pracy czego teraz nie robi a same regulacje są wielkie"G" warte. Walczmy o swoje należne prawa z determinacją i godnością ale nie próbujmy byc świętsi od papieża.
Pozdrawiam kolegów i zycze miłych spokojnych zdrowych i owocnych świąt i co by Mikołaj przyniósł nam NORMALNOŚĆ w zawodzie. Wink